Mateusz Borek pesymistycznie o meczu Polska-Słowacja
Mateusz Borek skomentował mecz, który rozegraliśmy ze Słowacją w ramach Mistrzostw Europy. Nie był to nas ostatni mecz w tych mistrzostwach, ale zbyt dużych szans na przyszłość nie mamy. Czekają nas teraz trudniejsi przeciwnicy, więc małe są możliwości, że uda nam się z nimi wygrać, skoro nie wygraliśmy z nieco słabszą Słowacją.
– Przyjechaliśmy z nadziejami. Jeszcze z tego turnieju nie wyjeżdżamy, ale mamy problem, bo wydaje mi się, że teraz już będzie tylko trudniej, będziemy grać z mocniejszymi zespołami niż w tym pierwszym meczu. – mówi komentator.
Czy Mistrzostwa Europy będą w tym roku klapą?
Mistrzostwa Europy są w tym roku wyjątkowe. Chociażby dlatego, że nie ma jednego konkretnego miejsca, w którym by się odbywały. Mecze podzielono na kilka różnych państwo, więc mają wielu gospodarzy. Choćby z tego powodu wiele osób nie interesuje się tym turniejem. Przykładem może być dziennikarz Krzysztof Stanowski. Stwierdził on w jednym ze swoich nagrać, że turniej ten nie jest poważny.
Euro 2020
Wielu osób może dziwić 2020 w nazwie. No cóż, prawda jest taka, że mamy 2021 rok, więc turniej powinien się nazywać Euro 2021. Postanowiono jednak, że zachowa się oryginalne nazewnictwo, gdyż zgodnie z planami mistrzostwa odbywają się raz na cztery lata. Poprzednim turniejem było Euro 2016, a następne będzie Euro 2024. Z tego powodu, aby wszystko było ładne i symetrycznie, również te zawody nazywają się oficjalnie Euro 2020.
Sport w czasach pandemii
Powód tej niezgodności wydaje się oczywisty. Chodzi oczywiście o pandemię koronawirusa, która sparaliżowała cały świat. Zabroniono wielu zawodów sportowych, a kiedy już pootwierano stadiony, odebrano ludziom możliwość uczestniczenia w rozgrywkach jako kibice. Pozostało nam tylko siedzenie w domu przed telewizorem. Obostrzenia te sprawiły, że sportowi odebrano bardzo dużą część jego ducha.
Również problemy mogą się pojawić w związku ze zbliżającą się olimpiadą w Tokyo. Mimo, że główne momenty pandemii mamy za sobą, to wciąż obowiązują pewne obostrzenia. Dlatego właśnie olimpiada nie odbędzie się w sposób „normalny” i trzeba będzie pójść na pewne kompromisy. Jak wyjdzie na tym Japonia pod względem finansowym?