Incydenty przed i po finale Euro 2020. Doszło do bójek
Incydenty podczas meczów takie jak bójki to nic nowego w świecie piłki nożnej. Ale gdy dzieją się one na tak wielką skalę, jak mistrzostwa Europy, to zawsze pozostaje pewien niesmak.
Spór o bilety
Jednym z incydentów, które pojawiły się w związku z finałem Euro 2020, była bójka przed meczem. Mieli w niej uczestniczyć kibice, którzy kupili bilety oraz ci, którzy chcieli się dostać na stadion bez nich. Według HooligansTV to angielscy kibice zaatakowali… innych angielskich kibiców.
Atak na bramy stadionu
W internecie można zobaczyć filmy, na których kibice próbowali dostać się na stadion. Mowa oczywiście o tych, którzy nie mieli biletu, gdyż pozostali mogli po prostu przejść przez bramkę. Rzecznik stadionu w Wembley jednak oświadczył, że udało się opanować sytuację i na teren stadionu nie wszedł nikt, kto nie miał biletu.
Wielki finał, wielkie emocje. Incydenty były do przewidzenia
W niedzielę miał miejsce wielki finał Mistrzostw Europy 2020. Piłka nożna na taką skalę zawsze budzi olbrzymie emocje, więc to zrozumiałe, że konieczne jest zwiększenie bezpieczeństwa. Mimo to do bójek i tak dochodzi, a można nawet powiedzieć, że stały się one nieodłącznym elementem tej sfery sportu.
W niedzielnym meczu pojedynek stoczyła drużyna Włoch i drużyna Anglii. Włosi jednak mieli więcej szczęścia i pokonali swoich rywali. Anglicy muszą więc nacieszyć się – wciąż bardzo zaszczytnym – tytułem wicemistrza. Warto wspomnieć, że podczas tych mistrzostw, Anglia nie miała najlepszego wizerunku.
Między innymi kontrowersje wywołał mecz z Danią oraz niechlubne zachowanie kibiców. Chodzi o takie rzeczy jak oślepianie bramkarza przeciwnej drużyny światłem lasera albo wygwizdanie hymnu przeciwników. Na szczęście jednak finalnie w sporcie chodzi o sport i wygrywa ten, kto lepiej zagra.