FC Carabora

FC Carabora z poważnymi problemami po meczu

FC Carabora musiała zmierzyć się z incydentem

FC Carabora przegrała mecz z drużyną Deportivo. Choć udało im się wbić jedną bramkę, przeciwnicy strzelili im dwie. To jednak nie była najgorsze tego dnia. Wenezuelczykom przytrafiło się coś dużo poważniejszego, co miało miejsce podczas jazdy autokarem. Kiedy pojazd jechał spokojnie po szosie, nagle na drodze stanął mu dźwig. Piłkarze w środku autokaru nagle usłyszeli strzały. Kim byli napastnicy i co było powodem ich agresji?

Ameryka Południowa to kontynent, gdzie dochodzi do wielu zdarzeń z bronią palną w porównaniu z Europą. My doskonale znamy naszych chuliganów, którzy biją się ze sobą na pięści, ewentualnie pałki lub noże. W takich krajach jak Wenezuela czy Kolumbia dochodzi do dużo brutalniejszych zdarzeń, a gangsterzy są dużo lepiej uzbrojeni. Niedawno podobną sytuację miał Roberto Ayala, reprezentant Argentyny. Pseudokibice napadli go oraz okradli. Jemu na szczęście nic poważnego się nie stało.

Podziękowania od klubu dla policji

Na szczęście nikomu nic się nie stało, a jedynie ucierpiała zewnętrzna część autokaru i jedna z szyb. Piłkarze swoje bezpieczeństwo mogą zawdzięczać szybkiej reakcji funkcjonariuszy, którzy przepędzili napastników. W oficjalnym liście FC Carabora możemy przeczytać podziękowania skierowane do policji stanowej. Gdyby funkcjonariusze nie zjawili się odpowiednio szybko, to kto wie, do czego by doszło. Bardzo możliwe, że napastnikom udałoby się przedostać do wnętrza pojazdu i strzelać w stronę piłkarzy. Kibice i bliscy zawodników mogą się więc cieszyć, że autokar to jedyna ofiara tego zdarzenia, a sami piłkarze mogli bezpiecznie wrócić do domów.

Kim byli sprawcy ataku?

Policja cały czas bada sprawę, więc nie mamy szczegółowych informacji na temat zdarzenia. Napastnicy bardzo szybko się ulotnili, gdy tylko na miejscu pojawiła się policja. Czy byli to rabusie, którzy chcieli zarobić na obrabowaniu autokaru czy niezadowoleni kibice? To pierwsze nie byłoby wcale takie nieprawdopodobne. W Wenezueli do dzisiaj działa wiele gangów, z którymi władze nie potrafią sobie poradzić.